czwartek, 3 maja 2012


Usiądźcie wygodnie przed komputerami i przeczytajcie . 





Było już późno podjechałem do drzwi dużej niezbyt zadbanej kamienicy . Ucieszyłam się bo to ostatni klient tego dnia . A po południu słońce nieźle dawało popalić . Wysiadłam z taksówki żeby wysiąść bo pasażera . Niestety nikt nie otwierał . Zadzwoniłam jeszcze raz . Pomyślałam ze ktoś mógł po prostu nie usłyszeć . Gdy nagle usłyszałam jakby czyiś krzyk . Na dworze robiło się coraz szarej . Nie ukrywając ciarki przeszły mi po plecach . Stałam tak jeszcze kilka minut . Nagle ktoś złapał za klamkę próbując otworzyć drzwi kluczem . W środku starej kamienicy ukazała się starsza pani . W niebieskim fartuszku , który od góry do dołu poplamiony był krwią . Odeszłam kilka kroków od nieznanej mi osoby , gdy nagle z jej ust wydobyły się słowa . :  Dziecino nie bój się mnie . Poczekaj tu chwile pójdę po swoją walizkę i zawieziesz mnie w wyznaczone miejsce . " - kiwnęłam tylko głową . Starsza pani zamknęła drzwi . Nie rozumiałam dlaczego znowu je zakluczyła . Podeszłam do taksówki , otworzyłam drzwi aby trochę się wywietrzyło . Gdy nagle w oknie na parterze zabłysnęło czerwone światełko . " Jezu co to jest ? ! " - pomyślałam . Prze straszyłam się trochę . Podbiegłam do drzwi kobiety i zadzwoniła kilka razy . Kobieta wyszła czysta i ubrana inaczej . zakluczyła drzwi . W lewej ręce trzymała dosyć dużą walizkę . Zaprowadziłam ją do samochodu . Chciała żebym zawiozła ja do ośrodka " uroczysko " . Droga była bardzo kręta i prowadziła pod górę . Ośrodek do którego jechałam stał na wielkiej górze . Dojechaliśmy prze godziną 22. 00 . Staruszka podarowała mi medalion na którym wyryty był napis " mortem " . Kompletnie nie widziała co to oznacza . Wypakowałam walizkę staruszki z bagażnika i pod prowadziłam ją pod ośrodek . Poprosiła mnie aby pomogła wnieść jej torbę do góry . Zgodziłam się przecież to też należało do moich obowiązków a po drugim względem chciałam zobaczyć jak moja pasażerka udomowi się w nowym domu . Szłam mrocznymi korytarzami , zero oświetlenia . Wszędzie ciemnosc , tylko gdzie nigdzie małe żaróweczki . Co było dziwne , włożone były w małe pojemniki otoczone  dokoła metalowymi kratkami . Gdy weszłam do nowego pokoju staruszki prze straszyłam się . Ściany pomalowane były na czarno . Nie było okien ani świateł . Jedyne co tam stało to małe łóżko oraz wielka metalowa szafa . Gospodyni domu odprowadziła mnie na dół . Przed wyjściem pożegnała się jeszcze z starsza panią ściskając w ręce medalion , który od niej dostałam . Weszła do samochodu ., naszyjnik włożyła do  torebki . Rozejrzałam się jeszcze po okolicy . Miejsce było przerażające . Włączyłam światła w samochodzie i odjechałam . Zaprowadziłam jeszcze samochód na parking , wyjęłam jeszcze zakupy z bagażnika , które zrobiłam wcześniej i wyjełam klucze , które były w torebce i weszłam do klatki . Od kluczyłam drzwi . Za progu powitał mnie mój kochany kotek ' Fifi ' domagając się jedzenia . Rozpakowałam wszystkie torby i nigdzie nie mogłam znaleźć karmy dla kota . Przypomniało mi się ze mam je w torebce . Sięgnęłam wiece po nią , próbując ją wyjąć o puszkę zaczepił się ten dziwny medalion , który dostałam od staruszki . Schowałam go do kieszeni , nałożyła kotu  karmy do miski i szybko pobiegła po laptop . Była ciekawa co oznacza napis , który wyryty była na medalionie czyli " mortem " . Szukałam aż wreście znalazłam . Napis był w jeżyku łacińskim co na wytłumaczenie na polki znaczyło " śmierć " . Upuściłam naszyjnik na ziemie , prze straszyła się . Schowała go w pudełeczko gdzie trzymała naszyjniki , rozłorzyłam łużko . Zmęczona położyłam się i po pełnym wrażeń dniu zasnęłam .


sobota, 14 kwietnia 2012

` . OPOWIADANIE        # 1 . ` 




` Była noc , około godziny 2 . Jak zawsze siedziała jeszcze na komputerze . Jej córka spała jak zabita w innym pokoju . Miała już wyłączać komputer . Gdy klikała start nagle dostała wiadomośc na gg . W prawym dolnym rogu ukazała sie wiadomość od niego . Serce skoczyło jej do gardła . Przeciez nie wiedziła go kupe lat . Nie miała z nim żadnych kontaktów a przecież to on był ' ojcem ' córki 17 letniej Olivi . Kilka lat wcześniej przeciesz był jeszcze z nia . Ale odszedł . Nie wiedział jeszcze nic o swoim ' dziecku . W wiadomosći napisał . :
' Cześć Olivia . Dawno Cie nie widziałem . Czy chciałabyś sie spotkać . ? Mozę jutro o 17 w parku . ? Prosze Cie bardzo . Bede czekał . : ) '
 Jeśli chcesz możemy sie spotkać . Ale tylko na chwile . Nie chce miec z toba nic wiecej do czynienia . ' - odpisała . 
 Poszła spac . Rano obudził ją dźwięk dzwonka . Wstała szybko z łóżka . Podeszła do dzwi . Otworzyła dzwi a przed nimi stała Kuba . 
' Cześć' - powiedział . Ona stała jak zamurowana . Po chwili odpowiedziała .
' O cześc . Nie spodziewałam sie ciebie . Przeciez mieliśmy sie spotkac w parku . A tak w ogóle skąd znasz mój adres . ?! 
- Wiem , wiem . Ale nie mogłe sie juz doczekać . Musiałem przyjść . Dawno sie nie widzieliśmy . Teskniełem za tobą . Eh . twoja koleżanka podała mi adres . Moge wejść . ? 
- Aha . Wiesz , nie wiem . Moze kiedy indziej . Dzisiaj mam straszny bałagan . - odpowiedziała przestraszona dziewczyna . Przeciez nie mogła go wpuścić do środka . Ich ' córka ' była w domu . A on nic o niej nie wiedział . A ona wiedzieła ze gdy on sie dowie , jej świat sie zawali .
 - No proszę Cie . ! Nie przeszkadza mi bałagan . - uśmiechnął sie - . 
No dobra wejdz .... - wpósciła chłopaka do domu . 
- Poczekaj chwile pójde na góre sie ubrac i uczesać. Bo wyglądam jak potwór .
 - Zostań słonko . Mi to nie przeszkadza . Tak tez wygladasz pieknie . - powiedział siadając na skórzanej kanapie . 
- ładnie tu masz . - rozejrzał sie dokoła . Nagle z pokoju dobiegł płacz dziecka . Zdenerwowana dziewczyna , pobiegła do pokoju i próbowała uspokoić dziecko . Po chwili do pokoju wszedł Kuba . - Co to za słodkie maleństwo . 
- Ehhh . To moja siostra Julka . Znowu sie obudziła .
 - Jaka słodka . Podobna do ciebie . O i patrz ma takie same oczka jak ja . ! - Chłopak po gilgotał dziecko w brzuszek . 
- Moze pójdziemy sie z nia gdzies przejść . ? 
- Wiesz co nie moge za bardzo . Jest troche chora . - odpowiedziała Olivia .
 - No trudno . Weź ją do pokoju . Nie bedzie tutaj sama siedziała . - Kuba delikatnie wzioł dziecko i zaniusł do salonu . 
- Ile ona ma latek . ? - zapytał ciekawy .
- Julka ma 2 i pół lat . 
- Jest naprawde słodka . Widać ze ma geny po siostrze . - zaśmiał sie .
 Olivia nie wytrzymując napiecia wykrzyknęła 
' - Dupku to dziecko jest twoje . ! ` . 
- Olivia co ty mówisz przecież to twoja siostra . ! 
- Nie to jest twoja i moja córka . Pamietasz tamto wydarznie z przed 4 lat ? 
- No pamietam . Ale to przecierz nie możliwe . Nie wkrecaj mi kitów . 
- Kuba . To twoje dziecko .! 
 - Wiesz co nie jestem do końca przekonany Przepraszam cie ale muszę już isc .
Olivia położyła Julke spac .  Poszła do góry  . Setki myśli przepływało jej przez głowę . Zastanawiała sie dlaczego mu to powiedziała . Nagle usłyszała dzwiek dzwonka . Otarła łzy , założyła kapcie i zeszła na duł . - Kto to znowu .  ?! 
- Podeszła do drzwi . Spojrzała przez wizjer . Przed drzwiami stał zapłakany Kuba . 
 Otworzyła  lekko drzwi . 
- Czego znowu chcesz ? ! 
- Olivia . Kocham . ! - przytulił się do niej . 
- Kuba przepraszam ale to już rozdział zamkniety .
 - Ale proszę cie . Dziecko nie moze wychowywac sie bez ojca . 
- Trzeba było myśleć wcześniej , zanim je zrobiłeś . ! - krzykneła - 
Ja nie wiedziałem . Przepraszam że wtedy cie zostawiłem . 
- Naprawdę nie mam już ochoty z toba gadac . Idz już .  
-   Proszę zastwnów sie . Wiem że was skrzywdziłem , chce wszystko naprawić . Proszę wybacz mi . ! 
Dziewczyna zamkneła dzwi . Poszła do góry i płacząc położyła sie na łóżku . 

----------------------------------------------------

` JUTRO BEDZIE ' # 2 ' . 


` PIOSENKI PRZY , KTÓRYCH PISAŁAM ;`            

` . GrubSon - A ty nie! 

' GrubSon - Naprawimy To '  

 ' GrubSon - Spiesz sie powoli - Nowa Fala . ' , 

' GrubSon - Właściwy kurs . ' ;

` NA DZISIAJ ZDJECIA SITE MODEL Z MISIAAAMI . ♥ ` 



BIERZESZ = PISZESZ .  - NIE PISZESZ  =  KRADNIESZ  . - KRADNIESZ = MASZ PROBLEMY . 





































` . POTEM DODAM JAKIEŚ OPOWIADANIE . ALE WENA MUSI MNIE DOPAŚĆ .. X DDDD